Wszystko ma swój początek…
Dzięki historii, którą Paulina opisała w swoim liście, po dzień dzisiejszy działa w naszej szkole KLUB WOLONTARIATU – „ANIMALS HALINÓW”. Wszystko ma zawsze swój początek….
Kochani
W piątek dnia 8.12.2017r. po powrocie z wycieczki mój kolega na terenie szkoły zauważył pieska ze złamaną łapką… Zainteresował mnie los biedaka ponieważ bardzo kocham zwierzęta. Po przyjściu do domu opowiedziałam o tym mojej mamie oraz jak bardzo chciałabym do niego pojechać, zobaczyć co się z nim dzieje.
Następnego dnia tj. w sobotę pojechałam z rodzicami i bratem do szkoły gdzie odbywał się turniej piłki nożnej i Kiermasz Bożonarodzeniowy. Razem z mamą naszykowałam dla niego jedzenie (ciepłego kurczaka z marchewką i mleko). Gdy mnie zobaczył bardzo się ucieszył merdając ogonem. Zjadł wszystko popijając mlekiem. Po nakarmieniu psa udałyśmy się z mamą na kiermasz i spotkałyśmy tam Panią Dyrektor opowiadając o całej sytuacji. Pani Dyrektor obiecała mi, że mu pomożemy. Do wtorku karmiliśmy pieska rano i wieczorem czekając na przyjazd weterynarza. We wtorek Pan weterynarz przyjechał i zabrał psa do siebie w celu diagnozy. Zaistniały fakt został zgłoszony do urzędu Gminy. Od weterynarza biedak trafił do Fundacji Wzajemnie Pomocni w Błędowie. Nieobojętny był nam jego los i w przerwie między świętami, a nowym rokiem zakupiłyśmy karmę i po wcześniejszym uzgodnieniu z Paniami prowadzącymi Fundację pojechałyśmy go zobaczyć. Nazwano go Fagot II, ponieważ poprzedni imiennik Fagot bardzo szybko znalazł domek. Po krótkiej rozmowie dostałyśmy Fagota na spacer. Bardzo się ucieszył. Jego merdający z radości ogon wyrażał wdzięczność za wszystko co dla niego z mamą zrobiłyśmy. Myślę, że Fagot znajdzie bezpieczny dom i kochających opiekunów. Bardzo bym chciała się jeszcze z nim zobaczyć.
Uważam, że nie można być obojętnym na los porzuconych i skrzywdzonych zwierząt. Zawsze należy im pomagać i reagować na takie sytuacje jaka miała miejsce na terenie szkoły. Paulina Kołodziejska 6B
Pewnego dnia podczas lekcji religii usłyszeliśmy delikatne pukanie. Do klasy weszła Pani Ewa Kupiec. Opowiedziała nam wzruszającą historię naszej koleżanki Pauliny. Postanowiliśmy natychmiast przystąpić do działania. Los porzuconych, skrzywdzonych i bezbronnych zwierząt interesował nas od dawna. Uczniowie klasy 5c postanowili natychmiast wziąć sprawę w swoje ręce. Wszyscy z entuzjazmem udaliśmy się do Pani Dyrektor, żeby uzyskać zgodę na założenie szkolnej grupy przyjaciół zwierząt „ANIMALS HALINÓW’. I tak się stało. Następnego dnia Patrycja przyniosła wielkie pudło na smakołyki dla naszych pupilów, a Kuba wraz z kolegami upiekł w domu pierniczki, które zostały natychmiast sprzedane podczas przerwy. Cel zebranych pieniędzy był jasny – pomoc finansowa dla schronisk. Wieść o naszej akcji rozeszła się w tempie błyskawicy. Na stronie szkoły pojawił się program ANIMALS HALINÓW oraz wnioski, które można do chwili obecnej pobrać, wypełnić i złożyć u p. Małgosi Cudny, aby dołączyć do nas. Wolontariuszy przybywało w rekordowych ilościach. Każdy prześcigając się w pomysłach zaczął działać. Mijały tygodnie. Napis na wielkim pudle przykuwał wzrok wielu uczniom i rodzicom ( Jeśli nie jest Ci obcy los porzuconych zwierząt, podaruj im odrobinę radości. Przynieś suchą karmę lub puszkę, miskę, smycz, zabawkę albo szampon dla psa i zostaw w tym pudełku). Nasza grupa wolontariuszy rosła, a paka w rekordowym tempie zapełniała się po brzegi przeróżnymi smakołykami oraz gadżetami dla kotów i psów. Dnia 15.02.2018r w szkole odbyło się pierwsze zebranie. Rozpalone z emocji buzie i uśmiech świadczyły o dużych emocjach. Na spotkaniu powstały pierwsze podzespoły. Każdy znalazł miejsce dla siebie. Zaczęliśmy prężnie działać. We wrześniu 2019 p. Beata Cabaj zawiozła wszystkie nasze „skarby” do pobliskich schronisk i fundacji. Mamy satysfakcję, że mogliśmy nakarmić zwierzaki i podarować im odrobinę radości.
Organizator i opiekun Szkolnego Klubu Wolontariatu „ANIMALS HALINÓW”
Małgorzata Cudny,
klasy IV-VIII