„Skąd się bierze chleb”
Najpierw rolnik sieje zboże, potem deszczyk je podlewa,
potem rośnie i złociście długo na polu dojrzewa.
Słonce grzeje całe lato, złote kłosy się w nim mienią,
a z tych kłosów, z tego ziarna chlebek będziesz jeść jesienią.
Młynarz we młynie ziarenka zmiele, z ziaren tych mąka powstanie,
a z mąki piekarz nocą w piekarni upiecze chleb na śniadanie.
21 maja dzięki uprzejmości właścicieli Piekarni „MEGMA” mogliśmy na własnej skórze przekonać się skąd się bierze pachnący, świeżutki i cieplutki chlebek. I nie tylko on, bo w piekarni ślinka nam leciała na widok całych regałów wypełnionych po brzegi słodziutkimi chałeczkami.
Okazało się, że praca w piekarni jest naprawdę ciężka. Nie śpi się w nocy, pracuje się w święta, dźwiga ciężkie worki z mąką i jeszcze jest ciągle gorąco a przecież to nie są wymarzone wakacje w tropikach .
Na szczęście jest satysfakcja, że dzięki ciężkiej pracy jakaś kochająca mamusia zrobi swojemu cudownemu dziecku, pyszne kanapeczki do szkoły ze świeżutkiego chlebka, który kochający tatuś kupił raniutko w sklepie 😛 .
Pani Anito!!!Panie Michale!!! Dziękujemy za pomoc w zorganizowaniu tej wyprawy po pyszne pączusie, które dostaliśmy w prezencie od Pani Grażyny – właścicielki „MEGMY”.
[Gallery not found] |