Mikołajki
„Puk, puk, puk”- rozległo się pukanie do naszej sali. Niestety nikogo nie było za dzrzwiami, leżał jedynie tajemniczy list…Okazało się, że to święty Mikołaj napisał do nas wiadomość, w której zostawił kilka zadań do wykonania.
Pierwszym z nich było wykonanie jego podobizny. Szybko wzięliśmy się do pracy.
[Gallery not found]
Ledwie skończyliśmy, kiedy w naszej sali pojawiła się mama Olafa z kolejnym listem od Mikołaja, w którym prosił nas o rozwiązanie kilku zagadek związanych z jego osobą. Wiele radości sprawiło nam szukanie ukrytych w sali miniaturowych mikołajków. Kiedy śpiewaliśmy piosenkę z prośbą o odwiedziny tego Czerwonego Gościa otworzyły się drzwi… w których ukazał się On, wyczekiwany Święty Mikołaj.
[Gallery not found]
Nasze marzenia się spełniły! Każdy z nas po zaśpiewaniu piosenki otrzymał upominek. Radości nie było końca.
Uwieńczeniem wizyty był słodki poczęstunek.
Mikołajki,