„Czary – mary” – zabawy badawcze z wodą
W pewne jesienne popołudnie zaprosiłam dzieci do „Czarodziejskiej krainy”.
Kilkakrotny okrzyk: Jeja, jeja chcemy czarodzieja! nie przyniósł spodziewanych efektów. Magik niestety nie zagościł w naszej klasie. Rekompensując jego brak, dzieci szybko wypowiedziały zaklęcie i już mogłam pełnić jego funkcję.
Przed przystąpieniem do pierwszej magicznej sztuczki, długo szukaliśmy trafnej odpowiedzi na pytanie czarodzieja: Jak powstają chmury i jak to się dzieje, że deszcz spada z nieba? Później wszystko było już jasne i mogliśmy się świetnie bawić naśladując padający deszcz.
Po bardzo żywiołowej i mokrej zabawie ochoczo wróciliśmy na miejsce, by zobaczyć kolejną sztuczkę, na wynik której musieliśmy chwilkę poczekać, bo znowu padło pytanie problemowe: Co się stanie z wsypanym do szklanki z wodą cukrem i olejem? Padały różne odpowiedzi w większości przewidujące poprawny wynik. I faktycznie zaklęcie + kilka ruchów czarodzieja spowodowały, że cukier zniknął, a olej nie.
Dalej było coraz bardziej ciekawie. Nagle niektóre przedmioty zaczęły tonąć w wodzie, woda z odwróconej do góry dnem szklanki nie wylała się. Istne czary-mary, a może prawa fizyki, o których dzieci będą się uczyć w szkole. Już dziś życzę powodzenia na drodze zdobywania wiedzy.
"Czary - mary" - zabawy badawcze z wodą,