Pierwszy dzień w szkole

„Idzie Jaś, idzie Staś, idzie też Marysia…”
E tam!!!
Kto był w przedszkolu to wie,
że to pioseneczka dla maluchów…
No to może tak:
„…To ABC sześciolatka pomoże nam odkryć świat.
To dla dzieciaka wielka gratka
być z całym światem za pan brat…”
Od razu lepiej …
Tak niedawno zabrzmiał pierwszy dzwonek…
Z niepokojem wyglądaliśmy zza pleców mamy. Nieśmiało zerkaliśmy na kolegów i nową panią (taką zupełnie nową i swoją drogą też bardzo przejętą ).
Można powiedzieć :trudne dobrego początki… ale początki mają prawo być trudne.
A już uczniowie z nas na medal…
Moim fantastycznym dzieciakom E-zerówiakom życzę wielu niezapomnianych chwil spędzonych w naszym gronie, sukcesów w nauce ale też wytrwałości w dążeniu do osiągnięcia celu i pokonywaniu trudności
Rodzicom – cierpliwości, mądrości rodzicielskiej i zrozumienia dla dziecięcych problemów, które tylko nam dorosłym wydają się błahe i mało istotne…
pani Monika J.
Pierwszy dzień w szkole,